Analiza partii jest niezwykle istotna dla szachowego rozwoju każdego zawodnika. Od poziomu początkującego, po poziom arcymistrzowski. Jednak większość szachistów odpuszcza ten temat, a to bardzo złe podejście!
Wyobraź sobie taką sytuację:
Są wakacje, dwa tygodnie temu wróciłeś z turnieju, myślisz sobie: „Chyba wreszcie czas na analizę”. Zaczynasz szukać blankietów.
Jeden znajdujesz w tylnej kieszeni spodni, trzy w plecaku i kolejne trzy na biurku. Gdzie się podziały pozostałe dwa? Nie wiadomo. No ale jest aż siedem, zdecydowana większość!
Zasiadasz więc przed komputerem, odpalasz Chessbase’a, zaczynasz wklepywać partię. Sprawdzasz teorię debiutu. Przychodzi Ci to z łatwością, dwa kliknięcia i już wiesz: w 10-tym ruchu drzewko debiutowe podpowiada Wa7! Dlaczego tak mówi? Szkoda zachodu, aby to roztrząsać, przecież już znasz teorię.
Kontynuujesz „analizę partii”. I nagle przychodzi załamanie.
Dlaczego ja TO zagrałem? Przecież było tyle lepszych kontynuacji!
Dlaczego? Jest to taka sama tajemnica jak dwa zaginione blankiety. Nigdy się już nie dowiesz, bo po prostu nie pamiętasz co Tobą wtedy kierowało.
W podobny sposób przeglądasz kolejne trzy partie, reszty nie analizujesz, bo przecież wygrałeś.
Ta krótka historyjka ma na celu pokazać błędy, które popełnia wielu szachistów w podejściu do analizy swoich partii. Może to brzmieć zabawnie, ale jest to bardzo popularne podejście.
Mało tego – większość zawodników kompletnie „zlewa” ten temat. To jest oczywiście ogromny błąd, w końcu ze swoich partii możemy wyciągnąć mnóstwo istotnych informacji!
Przyznam szczerze, że nie rozumiem tego podejścia – przecież każdy szachista chce grać lepiej…
Dla tych, którzy dalej nie są przekonani prezentuję nagranie, w którym prezentuję dlaczego analiza partii (nawet cudzych!) jest niesamowicie pożyteczna:
W tym artykule chcę przedstawić Wam jak taka analiza partii powinna, według mnie wyglądać. Oczywiście nie będą to rady tylko na podstawie moich własnych przemyśleń, ale też zaczerpnięte z książek J. Aagaarda, M.Dworeckiego, A.Jusupova i A. Yermolinskiego.
Analiza partii z przeciwnikiem
Zanim przejdziemy dalej chciałbym nadmienić, że najbardziej pouczająca może być analiza z oponentem. W ten sposób będziecie w stanie skonfrontować swoje pomysły i odczucia na temat partii.
Według mnie jest to świetny sposób na doskonalenie szachowego rzemiosła, a nawet pewien wyraz kultury szachowej – kiedyś analiza była popartiowym obowiązkiem każdego, eleganckiego szachisty.
Przyznam szczerze, że sam mam w tym temacie braki (czasem po partii jestem wkurzony i wolę jak najszybciej opuścić salę gry), ale staram się z tym walczyć!
Dodatkowy plus jest taki, że przy analizie będziesz w stanie nawiązać nowe znajomości, a nawet przyjaźnie – a to w karierze szachisty niezbędna kwestia. Bez „koneksji” nie ma lig i sponsorowanych wyjazdów na turnieje (tzw. „warunków”).
Jak analizować?
- przygotowanie -sprawdzenie teorii debiutu
- samodzielna analiza
- sprawdzenie swoich rozważań z silnikiem
- wpisanie partii do komputera
Zacznijmy od tego, kiedy analiza powinna się rozpocząć? Najpóźniej wieczorem po rozegraniu partii. Zapewne zaskoczyło Was to stwierdzenie, ale jest w nim więcej logiki niż się wydaje.
Na pewno macie świadomość, że Wasza pamięć jest ulotna. Sposób na zapamiętanie wątpliwości jakie mieliście podczas partii jest prosty. Należy je zapisać, na kartce, lub na odwrocie blankietu.
Kolejnym istotnym elementem analizy jest zużyty czas. Jeżeli nie macie nawyku zapisywania czasu po każdym posunięciu (tak jak ja) to po partii zaznaczcie na blankiecie moment kiedy zaczął się niedoczas, oraz momenty, w których zużyliście znaczną ilość czasu.
Teraz już wiecie kiedy analiza partii powinna się zacząć, pozostaje pytanie…
Jak analizować?
Zanim odpowiem dokładnie, to mała porada dla leniuchów. Wiem, że nie każdy szachista chce podchodzić do tematu „na poważnie”. Większość chce się po prostu zabawić grając w ciekawą planszówkę.
Dla takich zawodników mam:
-1. Droga na skróty
Strona chess.com jakiś czas temu udostępniła możliwość szybkiej analizy partii z wykorzystaniem programu. Nie jest to ideał (w końcu maszyna nie wyjaśni nam co poszło nie tak), ale „lepszy rydz niż nic”.
Można przeprowadzić taką szybką analizę partii i zastanowić się nad momentami, w których zostały popełnione jakieś grubsze błędy – zawsze jakaś nauka na przyszłość.
Po rozegraniu partii na chess.comie (polecam granie tempem 15’+10”!). Po prostu klikasz opcję analizy:
Następnie Twoja partia zostanie przepuszczona przez algorytm i zobaczysz coś takiego:
- Wskazania silnika – tutaj możesz zobaczyć jak rozwijała się przewaga w danej partii – łatwo tutaj wypatrzeć, kiedy został popełniony jakiś duży błąd
- Kluczowe momenty – program stara się wychwycić najważniejsze momenty – warto je przemyśleć
- Książka debiutów – tutaj sprawdzisz jak dany wariant należy rozgrywać
Oczywistym jest, że taka analiza partii to zaledwie marna imitacja, ale jest to dobry wybór dla szachistów, którzy nie chcą poświęcać na to zbyt dużo czasu, lub nie mają funduszy na analizę partii z trenerem.
Minusem jest to, że jest to opcja dla użytkowników premium (najtańsze członkostwo na chess.com to koszt 20zł/miesiąc, lub 10zł/miesiąc przy rozliczeniu rocznym). Funkcję, którą opisałem wyżej znajdziesz tutaj.
Teraz czas przejść do zabawy na poważnie!
Analiza partii na poważnie
0.Przygotowanie
Najpierw należy przygotować sobie stanowisko pracy oraz zarezerwować przynajmniej 30 minut na analizę jednej partii. Co rozumiem przez stanowisko pracy? To chyba oczywiste – szachownicę (nie wirtualną!).
Jeżeli spodobał Wam się pomysł zawarty w moim poprzednim artykule (link). To przed rozpoczęciem właściwej analizy wypiszecie wszystkie swoje potencjalne słabości i przyporządkujcie im odpowiednie symbole (np.A1, A2, A3 itd.).
Po co? O tym w dalszej części artykułu. Po przygotowaniach czas na analizę właściwą, którą podzieliłem na cztery punkty:
1.Sprawdzenie teorii debiutu
Tutaj wykorzystamy swoje notatki, które zrobiliśmy jeszcze w czasie trwania turnieju. Należy rozwiać wszelkie wątpliwości debiutowe jakie mieliśmy podczas grania partii.
Może się tak zdarzyć, że udało Ci się zagrać prawidłowo mimo nieznajomości teorii. Jeżeli tak się zdarzyło to i tak nie zwalniaj się z tego punktu! Ponieważ nie chodzi tylko o zaznajomienie się z ruchami, ale także z ideami, które za nimi stoją!
Skąd czerpać wiedzę na temat debiutu? Jeżeli jesteś początkującym graczem to „Szybki kurs debiutów” w zupełności wystarczy (opisałem polecane książki tutaj). Jeżeli Twój poziom jest wyższy należy czerpać wiedzę z książek specjalistycznych (skupiających się tylko na danym debiucie) lub komentowanych partii arcymistrzów. Więcej na temat pracy nad debiutami napisałem w gościnnym artykule na infoszachu.
Po analizie fazy debiutowej czas na kolejny punkt:
2.Samodzielna analiza
Co jest tutaj najistotniejsze? Należy ją przeprowadzić na szachownicy (powtarzam: niewirtualnej!). Właściwie nie ma w tym punkcie nic nadzwyczajnego, należy ponownie zastanowić się nad wszystkimi wątpliwościami, które zapisaliśmy w notatkach i spróbować dojść do konkretnych wniosków.
Czy ruch, który zagraliśmy w partii był tym właściwym? Może należało wybrać inną możliwość? Czy plan, który wybraliśmy był optymalny? Dobrze ocenialiśmy pozycję? Doceniliśmy możliwości przeciwnika? Czy wyczuliśmy wszystkie momenty krytyczne w partii? ___________________________________________________________________
D.Czerw – J.Sroka
1.Posunięcie białych. Czy potraficie znaleźć najlepszą kontynuację w tym momencie krytycznym? (Rozwiązanie na końcu artykułu) ___________________________________________________________________
Kiedy już wydobyliśmy z pozycji wszystko co mogliśmy wydobyć i nic nowego nam już do głowy nie przychodzi czas na…
3.Sprawdzenie swoich rozważań z silnikiem komputerowym
Analiza z programem szachowym ma ogromny minus, komputer nie jest w stanie pokazać użytkownikowi planu gry, słabych/silnych pól lub figur. Komputer niesie jednak niewyobrażalną pomoc jeżeli chodzi o niespodziewaną taktykę!
Więc dzięki krzemowemu przyjacielowi znajdziemy możliwości, których wcześniej kompletnie nie widzieliśmy. Oraz możemy rozwiać wątpliwości, z którymi nie poradzimy sobie samodzielnie.
Spróbujcie zastanowić się nad tym przykładem:
2.Posunięcie białych Jest to pozycja z partii Aagaard-Turow, którą autor „Tajemnic gry pozycyjnej” wnikliwie przeanalizował ze swoim przeciwnikiem.
Żaden z zawodników nie zdołał znaleźć uderzenia taktycznego w momencie przedstawionym na diagramie. Tutaj z pomocą przyszedł fritz i znalazł rozwiązanie (zostało ono podane na końcu artykułu).
Tak jak widać z powyższego przykładu, cyfrowy kibic jest bardzo pomocny, ale należy korzystać z niego „z głową”.
4.Wpisanie partii do komputera
Założenie bazy z własną twórczością jest ciekawym pomysłem dla każdego szachisty. Jednak nie chodzi tutaj tylko o sentyment do stworzonego dzieła (jakim z pewnością jest partia szachów!), ale także o cele treningowe.
Tak jak pisałem na początku artykułu należy wypisać wszystkie swoje potencjalne słabości na kartce i przyporządkować im odpowiednie symbole (np.A1, A2, A3 itd.). W czasie przepisywania partii do komputera pozostaje przy każdym popełnionym błędzie dodać odpowiadający mu symbol.
Przykładowo, w mojej partii D.Czerw-K.Khamidov
po ruchu Sc6? dodałem symbol A1 (u mnie oznacza on : „niedokładne liczenie wariantów”).
Błędy mogą być także powodowane względami psychologicznymi, nad którymi także należy pracować. Np. jeżeli dany zawodnik ma problem z podejmowaniem ryzykownych decyzji, mimo, że wydają mu się one prawidłowym wyborem, to oznacza, że cierpi na brak pewności siebie. A uświadomienie sobie tego problemu i walka z nim pomoże mu zarówno w sferze czysto szachowej jak i życiowej!
Wiadomo, że nie wypisuję tych błędów tylko po to, żeby się nad sobą użalać.
Na koniec analizy partii z jednego turnieju należy podliczyć, które symbole błędów pojawiały się najczęściej. Wskazują one na dziedziny, których trening powinien być priorytetowy. Ten na pierwszy rzut oka skomplikowany plan analizy staje się prosty i logiczny już po przeanalizowaniu partii z jednego turnieju. Pozostaje tylko zdobyć wiedzę o tym jak efektywnie trenować!
Rozwiązania:
- 1.g4! Hh4 2.Hf3 z przewagą białych
- 1.Wxe6 Hxe6 (1…fxe6 Hg6+ +-) 2.Gxf6 Gxf2+ 3.Kh1 Hg4 4.He4+ i białe mają pewną przewagę
Książki na temat analizy partii, które gorąco polecam:
„The Road to Chess Improvement” – Alex Yermolinsky – książka, w której autor pokazuje własny dorobek szachowy, jednak warto przede wszystkim zwrócić uwagę na metodyczne podejście do analizy własnych partii oraz do wyciągania z nich kapitalnych wniosków. Pozycja obowiązkowa dla tych, którzy chcieliby zobaczyć perfekcyjną pracę nad własną twórczością szachową.
„Szkoła przyszłych mistrzów” – M.Dworecki i A.Jusupov – seria, której nie trzeba chyba nikomu przedstawiać, genialna metodyka, masa cennych porad.
Jeżeli przychodzą Wam na myśl jeszcze jakieś, godne polecenia tytuły, to piszcie w komentarzach! Zachęcam też do dyskutowania nad proponowanym przeze mnie systemem analizy własnych partii oraz do stworzenia własnego!
Jeżeli nurtują Was jakieś tematy, o których chcielibyście poczytać to piszcie w komentarzach!
Bibliografia: „Tajemnice gry pozycyjnej” – Jacob Aagaard